Specjalizacja
Poza standardową sprzedażą rynku wtórnego i pierwotnego zajmuję się nieoczywistymi tematami tj. domy, działki budowlane i inwestycyjne, lokale usługowe czy hale produkcyjne… czyli wszystko co trzeba wyjątkowo wypromować i zająć się tym indywidualnie. Zapewne dlatego większość moich ofert sprzedaży m.in. mieszkań czy domów to polecenia zadowolonych klientów i absolutne zaufanie do doradcy.
Ile lat w branży?
Z nieruchomościami jestem związany od 4 lat, cały czas z tą samą ekipą dzięki, której teoria Konfucjusza sprawdza się wyśmienicie bo współpraca z tymi ludźmi to czysta przyjemność.
Co lubisz robić po pracy?
Uwielbiam spędzać czas z rodziną, nie tylko z tą Simple.
Za co lubisz swoją pracę?
Każdy dzień jest inny, każdy przynosi nowe wyzwania i niespotykaną wiedzę rynku nie tylko nieruchomości. Cenię sobie spotkania z ludźmi bo nigdy nie wiesz kto stanie się dla Ciebie dzisiejszą inspiracją. Dzięki pracy na „wyłącznościach” jestem obecny w bardzo emocjonalnych chwilach życia moich klientów co w połączeniu z bieżącą ciężką pracą często łączy nas na stopie prywatnej i daje przeogromną satysfakcję i poczucie dobrze wykonanego zadania powierzonego mi oraz moim ekspertom finansowym wszak wszyscy wiemy, że kredyt łączy ludzi mocniej niż ślub.
Najciekawszy klient/sprawa
Każdy temat jest inspiracją do nowego działania. Każdy klient jest ważny, bo dla niego ten temat jest priorytetem. Warto wspomnieć tu pół roczną walkę z US i wymianę 23 pism, ale finalne zwolnienie z podatku dochodowego, inwestycyjny Sztos z widokiem na morze w 5 gwiazdkowym Radisson Blu, czy naukę od zera sprzedaży działki z wystąpieniem o warunki zabudowy. Jak mawiała mama Forresta Gumpa „życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo co Ci się trafi…”
Ulubiony sport/drużyna
Moje dorastanie było związane z Wioślarstwem i ten sport ma wyjątkowe miejsce w moim sercu. Wszystkim przy okazji tłumaczę, że różnica między Wioślarstwem, a Kajakarstwem jest taka sama jak między Doradcą, a Pośrednikiem.
Dlaczego Simple?
To moja rodzina! Wystarczy, że spędzicie z nami kilka chwil przy pysznej kawie, a zobaczycie, że każdy dzień jest trochę jak najlepsza impreza urodzinowa ciotki Heleny. Dużo śmiechu, absurdu, przyjaźni, inspiracji, miłości, wsparcia, pyszne jedzenie, wspaniała kawa. Wiem, że zawsze mogę liczyć na pomoc, radę, kilka słów szczerości, a i ciętą ripostę czy troszkę darcie łacha.
Najlepsza dzielnica Bydgoszczy do zamieszkania i dlaczego?
NIEMCZ, NIEMCZ, NIEMCZ 😊 wiem, to nie dzielnica, ale przy rozciągnięciu Bydgoszczy od wschodu na zachód Niemcz jest bliżej niż część dzielnic oficjalnych i co tu dużo gadać, kocham to miejsce!
Jakim zwierzęciem chciałabyś być?
Hmmm… myślę, że najbliżej mi do Leniwca 😊 oczywiście leniuchować też lubię, ale cenie go za to, że jest ciągle „uśmiechnięty” żyje własnym tempem i nie ogląda się na innych tylko realizuje swoje cele.
Ulubiona potrawa
Tatzyki kocham miłością pierwszą i zawsze chętnie z pitą opędzluje. Ale moją cichą naturą jest każde danie, w którego skład wchodzą żyletki, gwoździe, noże… na ostro po prostu 😉